Katastrofa kolejowa na Śląsku pod Szczekocinami


W sobotę, 3 marca 2012 roku o godzinie 20.57 w miejscowości Chałupki (gmina Szczekociny, powiat zawierciański) w województwie śląskim na linii kolejowej nr 57 doszło do katastrofy kolejowej – zderzyły się czołowo dwa pasażerskie pociągi pospieszne relacji Warszawa – Kraków TLK 31100 “Jan Brzechwa” należący do Przewozy Regionalne oraz pociąg InterREGIO 13126 “Jan Matejko” PKP Intercity na trasie Przemyśl – Warszawa.

Oba pociągi jechały jednym torem, jednak pociąg z Warszawy do Krakowa jechał niewłaściwym torem, tzn. “pod prąd”. Wykoleiły się trzy wagony (dwa od PKP Intercity i jeden Przewozów Regionalnych) i dwa elektrowozy (EP09-035 ciągnący pociąg TLK oraz ET22-1105 Przewozów Regionalnych). Pociągami podróżowało ok 350 osób. Zginęło 16 osób, rannych zostało 58 osób, w tym 30 ciężko. Szesnasta śmiertelna ofiara to mężczyzna, który był obywatelem USA. Dwie osoby przeszły operacje.

Jednym z pociągów oprócz Polaków jechali także obcokrajowcy – obywatele Hiszpanii, Ukrainy oraz jeden Czech, Mołdawianin i Amerykanin. Ranni zostali przewiezieni do kilku szpitali w: Zawierciu (10 osób), Sosnowcu (9 osób), Włoszczowie (8 osób), Częstochowie (7 osób), Zawierciu (6 osób), Jędrzejowie (4 osoby), Piekarach Śląskich (3 osoby), Miechowie (3 osoby), Katowicach (1 osoba), Krakowie (1 osoba), Kielcach (1 osoba), Czerwonej Górze k/Kielc (1 osoba) i Dąbrowie Górniczej (1 osoba). Lżej ranni zostali przyjęci do pobliskiej szkoły podstawowej w Goleniowie (gmina Szczekociny, powiat zawierciański) oraz domu sołtysa, zapewniając ciepły napój dla poszkodowanych. Słyszałem, jak oni wołali o pomoc – mówił jeden z pasażerów, któremu nic się nie stało.

Na miejscu wypadku zjawiło się ok 450 strażaków, 100 policjantów, 35 karetek pogotowia oraz uczestniczyły 2 śmigłowce i 1 pociąg ratowniczy do podnoszenia pociągów. W akcji ratowniczej pomagają jednostki nie tylko z województwa śląskiego, ale i z województw łódzkiego, świętokrzyskiego i małopolskiego. Akcja strażaków, która nadal trwa od wczorajszych godzin wieczornych, koncentruje się na trech pierwszych wagonach obu zniszczonych pociągach. Tuż po godzinie 3 nad ranem w niedzielę (4 marca) na miejsce przybyli m in. Premier Donald Tusk, Minister Zdrowia – Bartosz Arłukowicz, Minister Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej – Sławomir Nowak, Minister Spraw Wewnętrznych – Jacek Cichocki oraz Wojewoda Śląski – Zygmunt Łukaszczyk. Jako ostatni W niedzielę przed godziną 11 na miejsce dotarł Prezydent RP Bronisław Komorowski, który ogłosił żałobę narodową obowiązującą w poniedziałek i wtorek (5 i 6.03.2012).
Jest to jedna z najtragiczniejszych katastrof kolejowych w historii polski od 22 lat – ostatnia miała miejsce 19 sierpnia 1980 roku pod Otłoczynem (woj. Kujawsko-Pomorskie, powiat aleksandrowski, gmina Aleksandrów Kujawski), gdzie śmierć poniosło aż 67 osób, a 62 osoby zostały ranne. Dla pociągów, które miały jechać trasą gdzie wydarzyła się katastrofa, wyznaczono objazdy przez Częstochowę lub Kielce. Na odcinku, gdzie zderzyły się pociągi, ostatnimi czasy odbywała się modernizacja, która raczej nie mogła mieć wpływu na okoliczności wypadku. Na razie nie znane są przyczyny. Maszyniści i dyżurny ruchu zostali poddani badaniom na obecność alkoholu w organizmie – wiadomo, że nikt z nich nie był w czasie wypadku pod jego wpływem. W niedzielę po godzinie 9.20 dojechał ze Skarżyska-Kamiennej specjalny pociąg ratunkowy, który podniesie wykolejone elektrowozy i wagony, pod którym z jednych najprawdopodobniej znajduje się piętnasta śmiertelna ofiara katastrofy. Pierwsza próba podniesienia pociągów nie dała rezultatów. Druga próba dała efekt przeniesienie wraków.
Akcja poszukiwawcza powinna zakończyć się w poniedziałkowe południe – powiedział Zygmunt Łukaszczyk, wojewoda śląski. Prokuratorzy ustalili, że załogę dwóch pociągów stanowiło 4 maszynistów. Jeden z nich odniósł obrażenia i został przewieziony do szpitala, natomiast drugi maszynista nie został ranny. Ruch pociągów w miejscu katastrofy zostanie przywrócony najprawdopodobniej we wtorek lub środę – poinformował Adam

Młodawski, dyrektor Zakładów Linii Kolejowych w Kielcach.
Jak powiedział Sławomir Nowak, minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej, wśród ofiar śmiertelnych znalazło się trzech maszynistów. Mamy potwierdzenie o identyfikacji jednego maszynisty z dwuosobowej załogi z Intercity i tożsamości jednego z pociągu InterREGIO. Trzeci, który odniósł obrażenia, zmarł w szpitalu – dodał. Czwarty maszynista został odnaleziony pod wrakiem pociągu.
W dalszym ciągu po katastrofach kolejowych, które wydarzyły się w latach ubiegłych w Polsce, kolej jest jednym z bezpieczniejszych środków transportu.

Polecane posty