DO POCZYTANIA
Zbigniew Ząbek
Do trzech razy sztuka
Spośród wielu bielskich linii autobusowych w komunikacji miejskiej było wiele takich linii,
które powstawały po to, aby za "chwilkę" zniknąć i po jakimś czasie narodzić się na nowo. Najprościej mówiąc
linie te nie miały szczęścia do wytyczonych tras i frekwencji na nich.
|
Do takich linii z całą pewnością należała dawniej również linia 22.
Linię tę stworzono w połowie lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku z myślą o
wyłącznej obsłudze największego wówczas w Bielsku-Białej osiedla Złote Łany. "Dwudziestka dwójka" była linią,
której przystanek początkowy na Złotych Łanach, był zarazem przystankiem końcowym. Autobusy wyruszały na trasę z
pętli przy ul. Jutrzenki i po przejechaniu przez całe osiedle skręcały w ul. Lenartowicza, którą zjeżdżały w dół
do ul. Żywieckiej, a dalej jechały ul. Stojałowskiego, Wzgórze, Zamkową, Partyzantów i
spowrotem ulicami: 1-Maja, PCK, Żywiecką, znów Lenartowicza, oraz Jutrzenki. Jako ciekawostkę,
to warto tu wspomnieć, że linia 22 w tej formie była jedyną linią w historii, która skręcała z ulicy Wzgórze
w ulicę Zamkową. Autobusy na tej linii kursowały tylko w godzinach porannego szczytu przewozowego, oraz później od
godzin południowych do godziny mniej więcej osiemnastej. Przebieg trasy i godziny jej kursowania mogą sugerować,
iż linia ta powstała z myślą głównie o młodzieży szkolnej i ewentualnie o pracownikach prężnie wtedy jeszcze działającego
zakładu "Befama", dojeżdżających właśnie z osiedla Złote Łany.
|
Linia ta początkowo była obsługiwana przez cztery autobusy i kursowała z częstotliwością co osiem minut.
Z czasem jednak ilość autobusów, a co za tym idzie i częstotliwość kursowania malała. Systematycznie zmniejszano
ilość pojazdów na tej trasie z początkowych czterech aż do jednego w późniejszym okresie. Okazało się, że tworzenie trasy
przejazdu i to o tak dużej częstotliwości kursowania jaka była na początku istnienia tej linii, z pominięciem centrum
miasta, okolic dworców, czy choćby części przemysłowej, było w tych czasach bezcelowe,
o czym świadczyła niewielka ilość pasażerów korzystających z tego połączenia
|
Na początku lat osiemdziesiątych postanowiono "ratować" linię, przebudowując gruntownie przebieg trasy.
Pierwszą część trasy pozostawiono bez zmian (przejazd ulicami Jutrzenki, Lenartowicza, Żywiecką, Stojałowskiego i Wzgórze),
natomiast zmianie uległa część druga. Autobusy nie zataczały już pętli i nie wracały spowrotem na osiedle Złote Łany, tylko
skierowano je po przez centrum miasta na osiedle Beskidzkie. Po zmianie "dwudziestka dwójka" z ulicy Wzgórze nie skręcała
już w lewo w ulicę zamkową, tylko w prawo w główną ulicę miasta 3 Maja, a dalej jechała ulicami Piastowską, Cieszyńską,
Szarotki i Babiogórską, gdzie zawracała na pętli końcowej.
|
Fot. Paweł Adamus
|
Wraz ze zmianą trasy zwiększono ponownie częstotliwość kursowania. Nową trasę obsługiwało teraz trzy pojazdy,
które kursowały na niej z częstotliwością co 20-25 minut. W dalszym ciągu jednak pozostawiono te same godziny w których
można było spotkać autobusy z oznaczeniem linii 22 na trasie. Znaczy to, że linia była obsługiwana tak jak poprzednio
tylko w godzinach porannego
szczytu przewozowego, oraz później od południa do godziny osiemnastej.
|
Niestety okazało się, że i pomysł z tą trasą okazał się nietrafiony. Lina ta w dużej
mierze pokrywała się z już istniejącą wcześniej linią 4 (na odcinku od osiedla Złote Łany, aż do Hulanki na
ul Cieszyńskiej, z pominięciem tylko fragmentu od ul PCK do Wzgórza). Również pasażerowie udający się na osiedla
Beskidzkie i w jego okolice otrzymali w międzyczasie bardziej dogodne i szybsze połączenie, które było wynikiem zmiany
trasy linii 20 relacji osiedla Złote Łany - Wapienica ul. Strażacka. Wcześniej linia ta kursowała przez Hulankę,
a po zmianie skierowano ją na osiedle Beskidzkie. Wszystko to sprawiło, że ruch pasażerski w "dwudziestce dwójce"
znów był niewielki i po bardzo krótkim
okresie eksploatacji tej linii zdecydowano się ją zlikwidować całkowicie.
|
W drugiej połowie lat osiemdziesiątych i na początku lat dziewięćdziesiątych w Bielsku-Białej
powstawały dwa nowe osiedla mieszkaniowe. Powyżej osiedla Złote Łany budowano osiedle Langiewicza,
a po drugiej stronie miasta, w zupełnie dziewiczym terenie, jeśli idzie o zabudowę mieszkaniową, wielko osiedlową,
powstawało osiedle Sarni Stok. Narodziła się wtedy paląca potrzeba skomunikowania tych osiedli z centrum miasta.
O ile mieszkańcy osiedla Langiewicza mieli stosunkowo blisko do osiedla Złote Łany, gdzie już od lat istniały połączenia
autobusowe z pozostałą częścią miasta, to mieszkańcy osiedla Sarni Stok mieszkali w zupełnym
oddaleniu i wręcz można powiedzieć że na "głębokich" peryferiach.
|
Jako że osiedle Sarni Stok jest nieco starsze i bardziej oddalone od najbliższych już istniejących linii komunikacyjnych,
to postanowiono najpierw skomunikować to właśnie osiedle. Na początek wydłużono do osiedla Sarni Stok co czwarty kurs
linii 8, kursującej normalnie na trasie Szyndzielnia - Dworzec ul. Warszawska. Biorąc pod uwagę, że linia ta była w tym
czasie (i jest nadal) obsługiwana przez cztery pojazdy, to widać z tego, że jeden z nich przez cały dzień kursował na
wydłużonej trasie. Z czasem okazało się, że jeden kurs na godzinę (bo taka była częstotliwość tej wydłużonej "ósemki")
okazała się niewystarczająca, więc postanowiono mieszkańcom osiedla Sarni Stok dodać jeszcze w godzinach szczytu
przewozowego, również wydłużoną linię 18. Lina ta normalnie kursowała tylko w godzinach szczytu i na bardzo krótkiej trasie
Dworzec ul. Warszawska - "Metalplast", a tylko niektóre kursy miała wydłużone do Osiedla Złote Łany i to właśnie te
wydłużone kursy postanowiono jeszcze dodatkowo wydłużyć w drugą stronę do Osiedla Sarni Stok. Z upływem czasu i to
rozwiązanie okazało się jednak niewystarczające.
|
W tym samym czasie z drugiej strony miasta mieszkańcy osiedla Langiewicza również
dopominali się, aby i do nich dojeżdżał jakiś autobus. W MZK postanowiono więc, załatwić sprawę obu osiedli przy
pomocy jednej linii. Linią tą właśnie była linia 22 w swej nowej formie, po uruchomieniu której z dniem 1 września
1992 roku, zrezygnowano z wydłużonych kursów linii 8 i 18. Początkowo linia 22 była obsługiwana przez dwa
pojazdy, które kursowały na następującej trasie: ul. Tuwima, Żyzna, Łagodna, Żywiecka, Stojałowskiego, Wzgórze,
3 Maja, Warszawska, Sarni Stok. Początkowo autobusy na osiedlu Sarni Stok zawracały na prowizorycznym placu ułożonym
ze zwykłych płyt drogowych, a usytuowanym przy wjeździe na osiedle. Z czasem jednak na wniosek mieszkańców linię
wydłużono do samego osiedla, ale niestety nie zorganizowano na tym osiedlu pętli więc autobus po przejechaniu wąskimi
osiedlowymi uliczkami zawraca na zwykłym parkingu wypełnionym samochodami. Na dodatek podjazd na
"pętlę" jest pod górkę, pod ostrym kątem i w otoczeniu wysokich krawężników, co sprawia, że na linii tej nie mogą
kursować autobusy niskopodłogowe, ani przegubowe, choć akurat przegubowe przez pewien krótki czas pojawiały się na tej
linii.
|
Fot. Paweł Adamus
|
Z drugiej strony linię również nieco zmieniono i zdecydowano się ją puścić przez osiedle Złote Łany,
kierując ją z ulicy Łagodnej w ulicę Jutrzenki i Lenartowicza, a dalej już od ulicy Żywieckiej zgodnie z
dotychczasową trasą. Zmiana ta wiązała się jeszcze dodatkowo z likwidacją linii nr 18 i koniecznością wydłużenia
niektórych kursów linii 22 pod "Metalplast" (przejazd ulicą Okrężną).
|
Trzecia trasa linii 22 okazała się na tyle udana, że dwa autobusy, które początkowo kursowały na tej linii
okazały się niewystarczające (dwa w godzinach szczytu przewozowego, a jeden w pozostałych godzinach), więc zdecydowano
się zmienić również rozkład jazdy i dodać kolejny pojazd, tak aby przez cały dzień linię obsługiwały dwa autobusy, a
w szczycie trzy,
co daje odpowiednio częstotliwość dwa i trzy razy na godzinę.
|
Fot. Paweł Adamus
|
W ciągu ostatniego roku udało się znacznie ograniczyć ilość kursów wydłużonych pod "Metalplast",
gdyż z czasem nie wiedzieć czemu ilość tych kursów uległa znacznemu powiększeniu i wybiegła daleko
poza godziny szczytu. Przejazdy ulicą Okrężną i pod Metalplastem w godzinach innych niż te kiedy ludzie zaczynają i
kończą pracę okazały się bezcelowe, gdyż z przystanków tam usytuowanych nikt nie korzystał. Na problem pustych
przelotów na tym odcinku uwagę zwróciła w MZK redakcja MIG-a i uważamy rozwiązanie tej sprawy za swój mały sukces i
wkład w rozwój
oraz usprawnienie komunikacji miejskiej w Bielsku-Białej.
|
Po wielu latach i licznych perturbacjach, dziś "dwudziestka dwójka" w obecnej formie, wydaje się być
linią potrzebną i nie zagrożoną likwidacją, ani nawet jakąś drastyczną redukcją ilości kursów.
Jedynym problemem jaki występuje na tej linii, jest problem pętli końcowych. O problemie z pętlą,
a właściwie jej braku, na osiedlu Sarni Stok wspominałem już powyżej, ale również na osiedlu Langiewicza
pętla przysparza MZK troszkę kłopotów, tam jednak nie jest to związane nie z jej brakiem, a z jej niewłaściwym
usytuowaniem, co sprawia, że autobusy nie tylko na tej linii, ale także i na innych jeżdżących na osiedle Langiewicza
(15, 21 i 23) pokonują około 1 km w jedną, a później w drugą stronę niemalże pustym przelotem.
Pozostaje jednak mieć nadzieję, iż w najbliższym czasie uda się we właściwy sposób rozwiązać sprawę obu "krańcówek",
co jeszcze bardziej przyczyni się do polepszenia funkcjonowania linii 22,
która już na stałe wpisała się na mapę systemu komunikacyjnego Bielska-Białej.
|
_____________
Dla ułatwienia orientacji w tekście użyto tylko nowych i obecnie obowiązujących nazw ulic w Bielsku-Białej.
|